Dwa dni temu rozpoczął się pierwszy sezon w Falloucie 76, który wprowadził do gry m.in. darmową przepustkę (na wzór tej z Fortnite’a), dzięki której gracze, wypełniając rozmaite zadania, gromadzą punkty S.C.O.R.E. potrzebne do odblokowywania jej kolejnych stopni. Te z kolei zapewniają rozmaite nagrody, w tym tzw. konwerter amunicji (służący do zamiany jednego typu amunicji w drugi), który w ostatnich dniach stał się tematem numer jeden wśród graczy Fallouta 76.

Przedmiot ten można zdobyć bardzo szybko, bo już na piątym poziomie przepustki, więc na pewno nie dziwi początkowa ekscytacja jego istnieniem (no bo kto nie chciałby w łatwy sposób móc pozbyć się niepotrzebnej amunicji i zamienić ją na tę używaną na co dzień). Szybko jednak okazało się, że interfejs tego urządzenia został zaprojektowany tragicznie i jak twierdzą gracze – „udowadnia, że deweloperzy nawet nie grają w tę grę”.

Aby użyć konwertera, trzeba skorzystać z podłączonego do niego terminala. Następnie, w zależności od tego, co chcemy zrobić, musimy wybrać odpowiednią opcję w menu. Do wyboru mamy zamienienie amunicji w punkty oraz wymianę tychże punktów na amunicję. I tutaj zaczynają się schody.

Twórcy uznali, że dobrym pomysłem będzie uniemożliwienie konwersji całej zbędnej amunicji za jednym razem (można tylko np. zamienić 18 naboi na 20 punktów). Tak więc jeśli przykładowo chcecie się pozbyć 300 nabojów do strzelby, będziecie musieli wybierać daną opcję z menu kilkadziesiąt razy. Następnie, gdy postanowicie zdobyte punkty zamienić na inny typ amunicji, to czeka Was kolejne wybieranie tych samych opcji.

Słabo? To teraz wyobraźcie sobie, że po tak żmudnej pracy chcecie wyjść z terminala. W tym momencie trzeba wciskać przycisk wstecz kolejne kilkadziesiąt razy, w zależności od tego, ile opcji wcześniej wybraliście.

Konwerter amunicji wydaje się dość przydatnym przedmiotem dla początkujących graczy (bowiem ci mają zazwyczaj małą ilość zbędnej amunicji), aczkolwiek doświadczeni jasno powiedzieli, że nie mają zamiaru tracić czasu na korzystanie z niego. Warto jednak pamiętać, że ogólnie społeczność wydaje się zadowolona z wprowadzonych zmian w Falloucie 76. Kolejne poziomy przepustki nie wymagają tzw. grindu, a nagrody są satysfakcjonujące. O tym, w jakim stanie faktycznie jest gra, będą mogli przekonać się subskrybenci usługi Xbox Game Pass na pecetach i konsolach. Gra trafi do oferty abonamentu 9 lipca.

Źródło:
"Froozyy" - GRY-OnLine